No cześć,dużo już czytałem na sadolu historii o samoobronie i niesprawiedliwych wyrokach co do czynów popełnionych przez osobę która się broniła.
To teraz może ja coś od siebie dodam bo i mnie taka akcja nie oszczędziła.
Idę sobie z koleżanką (dość urodziwą,aczkolwiek bez penisa) po pewnej okolicy w centrum miasta na spacerze,były to godziny wieczorne.
...Nagle ch*j wie skąd napotkaliśmy jej faceta,bardzo zazdrosny typ-psycho partner.
Widać było po kolesiu,że jest niezadowolony tym,że idę sobie z jego dziewczyną na spacerze (czysto koleżeńsko) i ochoczo kierował swoją zaciśniętą pięść w moim kierunku,dokładnie w okolice twarzy.
Jako iż refleks mam dość dobry a noszę ze sobą codziennie nóż to chcąc nie chcąc/akcja-reakcja chwyciłem za nóż i zablokowałem cios ostrzem wbijając mu ostrze między paluchy.
Nie dość,że koleś jest jakiś psychiczny to jeszcze raczył podać mnie czym prędzej na policję.
Sprawa trafiła do sądu,długo czekać nie musiałem.
Pierw sąd skazał mnie na 5 lat w zawieszeniu na 2 lata + 800 PLN odszkodowania dla psycho faceta mojej koleżanki.
Ale moi kochani rodzice odwołali się od wyroku i pomogli mi się uporać z sądem więc dosadzili mi 2000 PLN + wcześniej wspomniane 800 PLN.
AAAAAAAAAAaaaaaale na szczęście ogarnąłem się (debil ja) że przecież jest monitoring na mieście (sąd na to nie wpadł bo i po co),więc mając świadka + nagranie z monitoringu podczas 3-ciej rozprawy było już pozamiatane zostałem oczyszczony z zarzutów celowego uszkodzenia ciała i było tylko tyle,że reagowałem w obronie koniecznej.
Lecz to nie koniec,koleżanka z nim zerwała i wystąpiła o zakaz zbliżania się z jego strony ponieważ groził jej iż ją zabije i zgwałci (wiem był by spoko materiał na harda ale nie tym razem).
Także "Jeszcze Polska nie zginęła..."
P.S Wiem długie,ale przynajmniej jest jakaś sprawiedliwość.
Nie było bo własne
Miałem wtedy lat 17
To teraz może ja coś od siebie dodam bo i mnie taka akcja nie oszczędziła.
Idę sobie z koleżanką (dość urodziwą,aczkolwiek bez penisa) po pewnej okolicy w centrum miasta na spacerze,były to godziny wieczorne.
...Nagle ch*j wie skąd napotkaliśmy jej faceta,bardzo zazdrosny typ-psycho partner.
Widać było po kolesiu,że jest niezadowolony tym,że idę sobie z jego dziewczyną na spacerze (czysto koleżeńsko) i ochoczo kierował swoją zaciśniętą pięść w moim kierunku,dokładnie w okolice twarzy.
Jako iż refleks mam dość dobry a noszę ze sobą codziennie nóż to chcąc nie chcąc/akcja-reakcja chwyciłem za nóż i zablokowałem cios ostrzem wbijając mu ostrze między paluchy.
Nie dość,że koleś jest jakiś psychiczny to jeszcze raczył podać mnie czym prędzej na policję.
Sprawa trafiła do sądu,długo czekać nie musiałem.
Pierw sąd skazał mnie na 5 lat w zawieszeniu na 2 lata + 800 PLN odszkodowania dla psycho faceta mojej koleżanki.
Ale moi kochani rodzice odwołali się od wyroku i pomogli mi się uporać z sądem więc dosadzili mi 2000 PLN + wcześniej wspomniane 800 PLN.
AAAAAAAAAAaaaaaale na szczęście ogarnąłem się (debil ja) że przecież jest monitoring na mieście (sąd na to nie wpadł bo i po co),więc mając świadka + nagranie z monitoringu podczas 3-ciej rozprawy było już pozamiatane zostałem oczyszczony z zarzutów celowego uszkodzenia ciała i było tylko tyle,że reagowałem w obronie koniecznej.
Lecz to nie koniec,koleżanka z nim zerwała i wystąpiła o zakaz zbliżania się z jego strony ponieważ groził jej iż ją zabije i zgwałci (wiem był by spoko materiał na harda ale nie tym razem).
Także "Jeszcze Polska nie zginęła..."
P.S Wiem długie,ale przynajmniej jest jakaś sprawiedliwość.
Nie było bo własne
Miałem wtedy lat 17
Najlepszy komentarz (139 piw)
lajtek12
• 2014-05-23, 19:01
fajnie wiedzieć że nie tylko ja chodzę z nożem po mieście jak mam sie spotkać z jakaś laska ...